©
2023 - Legia.info.pl
21.07 17:30 Legia Warszawa - Pogoń Szczecin
28.07 15:00 Korona Kielce - Legia Warszawa
04.08 17:30 Legia Warszawa - Śląsk Wrocław
11.08 17:30 Wisła Płock - Legia Warszawa
Pogoń Szczecin
Następny mecz:
–
Legia Warszawa
21.07.2019 17:30, Stadion Wojska Polskiego
19.05 Legia Warszawa 2:2 Zagłębie Lubin
15.05 Jagiellonia Białystok 1:0 Legia
12.05 Legia Warszawa 1:1 Pogoń Szczecin
04.05 Legia Warszawa 0:1 Piast Gliwice
27.04 Lechia Gdańsk 1:3 Legia
24.04 Lech Poznań 1:0 Legia Warszawa
20.04 Legia Warszawa 1:0 Cracovia
13.04 Legia Warszawa 3:1 Pogoń Szczecin
07.04 Górnik Zabrze 1:2 Legia Warszawa
03.04 Legia 3:0 Jagiellonia Białystok
31.03 Wisła Kraków 4:0 Legia Warszawa
16.03 Legia Warszawa 1:0 Śląsk Wrocław
13.03 Raków Częstochowa 2:1 (d. 1:0) Legia
09.03 Arka Gdynia 1:2 Legia Warszawa
01.03 Legia Warszawa 2:0 Miedź Legnica
23.02 Lech Poznań 1:0 Legia Warszawa
30 marca 2016 8:08
Z dziewięciu powołanych ma mecze reprezentacji piłkarzy Legii, na boisku nie pojawił się jedynie Igor Lewczuk. W najlepszych nastrojach do treningów w klubie wracają Michaił Aleksandrow oraz reprezentanci Polski – ich drużyny zanotowały po dwa zwycięstwa.
W pierwszym towarzyskim meczu przeciwko Serbii, w wyjściowej jedenastce Adama Nawałki nie znalazł się żaden z powołanych legionistów. Na boisku pojawili się dopiero w drugiej części spotkania. Pierwszy na placu gry zameldował się Tomasz Jodłowiec, który w 76. minucie zmienił Grzegorza Krychowiaka. „Jodła” wydaje się być pewniakiem do wyjazdu na czerwcowe Mistrzostwa Europy. O swoje miejsce w kadrze wciąż musi walczyć Ariel Borysiuk, który na boisko wszedł w 83. minucie. Jeżeli do pełni sił wróci Krzysztof Mączyński, to on może zająć miejsce „Wizira” w samolocie do Francji. W meczu z Serbami okazję, by powąchać trawę miał również Michał Pazdan – na boisku od 87. minuty.
Dużo większy wpływ na przebieg meczu piłkarze Legii mieli w Wielką Sobotę, kiedy przyszło im się zmierzyć z reprezentacją Finlandii. Tym razem od pierwszej minuty gry w biało-czerwonych barwach mogliśmy oglądać trzech legionistów – Artura Jędrzejczyka i Michała Pazdana. Ten pierwszy swoją obecność na boisku zaznaczył w 18. minucie, kiedy wygrał pojedynek jeden na jeden i dograł piłkę do Kamila Grosickiego, który płaskim strzałem pokonał fińskiego bramkarza.
Wypożyczony z FK Krasnodar obrońca miał również udział przy drugim golu dla Polski. Tym razem zaliczył asystę drugiego stopnia przy trafieniu Filipa Starzyńskiego. Michał Pazdan imponował pewnością w obronie. Przytomność umysłu obrońcy Legii uratowała reprezentację Polski przed utratą gola w 39. minucie meczu, kiedy musiał wybijać piłkę z linii bramkowej. Przez całą drugą połowę mieliśmy również okazję oglądać Jodłowca.
Nie najlepiej swój 50. występ dla reprezentacji Finlandii będzie wspominał Kasper Hämäläinen, który wybiegł na boisko w podstawowej jedenastce. Na tle świetnie grających polskich piłkarzy niczym specjalnym się jednak nie wyróżnił. Niewiele też pomógł w kolejnym spotkaniu, w którym Finowie mierzyli się z reprezentacją Norwegii. Zawodnik Legii wszedł na boisko w drugiej połowie, ale nie uchronił swojego zespołu przed porażką. Piłkarze z Finlandii przegrali tym razem 0:2.
Dobry wynik w meczu reprezentacji osiągnął też Nemanja Nikolić, który zaliczył 45 minut w meczu przeciwko Chorwacji. Wprawdzie pierwsza połowa należała do Modricia i spółki (1:0 dla Chorwatów do przerwy), ale w drugiej części gry udało się zdobyć Madziarom wyrównującą bramkę. Akcję, która mogła rozstrzygnąć losy meczu na korzyść Węgrów, przeprowadził w 86. minucie Nikolić. Niestety jego zagranie z lewego skrzydła nie wykorzystał Zoltan Gera i mecz ostatecznie zakończył się remisem.
Niemałą niespodziankę sprawiła reprezentacja Bułgarii z Michaiłem Aleksandrowem w składzie. Bułgarom udało się wygrać z występującą w najsilniejszym składzie kadrą Portugalii 1:0. Skrzydłowy Legii wystąpił od pierwszej minuty. Najlepszą swoją akcję przeprowadził w 49. minucie gry, kiedy szybkim zwodem zbiegł z lewego skrzydła w pole karne i mocno uderzył z prawej nogi. Niestety piłka przeleciała kilka centymetrów nad poprzeczką. Aleksandrow na boisku przebywał 65 minut. 26-letni piłkarz wystąpił również w drugim meczu przeciwko Macedonii. Tym razem spędził na boisku pełne 90 minut, a Bułgaria zwyciężyła 2:0.
W podstawowym składzie reprezentacji Słowacji na mecz z Łotwą wybiegł Ondrej Duda. Został ustawiony na środku pomocy obok Marka Hamšíka. Samo spotkanie nie było jednak porywającym widowiskiem – Słowacy nie potrafili udokumentować przewagi choćby jednym golem i ostatecznie mecz zakończył się bezbramkowym remisem. W drugim zremisowanym 2:2 spotkaniu z Irlandczykami, Duda wszedł na murawę w 64. minucie. Na dwie minuty przed końcem regulaminowego czasu gry miał okazję wyprowadzić kontrę, która mogła zaważyć na zwycięstwie Słowaków. Niestety w dogodnej sytuacji podał piłkę na lewą flankę, co całkowicie zastopowało akcję.
Do szerokiej kadry reprezentacji Czech został również powołany Adam Hloušek, ale nie znalazł się w ostatecznym składzie na mecze ze Szkocją i Szwecją. Szansą dla lewego obrońcy Legii może być słaba postawa jego kolegów z reprezentacji, którzy nie wygrali żadnego z meczów – ulegli Szkocji 0:1 i zremisowali ze Szwedami 1:1.
Polska:
Michał Pazdan – 3 minuty z Serbią (1:0) oraz 90 minut z Finlandią (5:0)
Tomasz Jodłowiec – 15 minut z Serbią (1:0) oraz 45 minut z Finlandią (5:0)
Artur Jędrzejczyk – na ławce z Serbią (1:0) oraz 90 minut z Finlandią (5:0)
Ariel Borysiuk – 7 minut z Serbią (1:0) oraz na ławce w meczu z Finlandią (5:0)
Igor Lewczuk – na ławce w meczach z Serbią (1:0) oraz z Finlandią (5:0)
Finlandia:
Kasper Hämäläinen – 45 minut z Polską (0:5) oraz 27 minut z Norwegią (0:2)
Węgry:
Nemanja Nikolić – 45 minut z Chorwacją (1:1)
Bułgaria:
Michaił Aleksandrow – 65 minut z Portugalią (1:0) oraz 90 minut z Macedonią (2:0)
Słowacja:
Ondrej Duda – 90 minut z Łotwą (0:0) oraz 26 minut z Irlandią (2:2)
Zobacz także:
Zobacz także: