są chronione prawem i zastrzeżone przez ich właścicieli.

Dołącz do nas

Kontakt

Strona główna

Następny mecz:

–

fot.: legia.com

18 grudnia 2015 12:45

W najbliższą niedzielę, 20 grudnia Legia Warszawa zagra ostatni w tym roku mecz. Stołecznej drużynie przyjdzie grać w Kielcach, gdzie czeka na nich tamtejsza Korona. Początek rywalizacji zaplanowano na godzinę 15:30.

Sędzią w tym spotkaniu będzie arbiter z Bydgoszczy – Daniel Stefański, który w całej swojej sędziowskiej karierze prowadził mecze z udziałem Legii dzięsięciokrotnie. Legioniści wygrali pięć z nich, dwa razy padł remis, dwa razy schodzili z boiska pokonani. Stefański sędziował również ubiegłoroczne spotkanie Legii z Koroną. Stołeczna drużyna pokonała wtedy kielczan 2:0 po bramkach Orlando Sa oraz Marka Saganowskiego.

W niedzielnym meczu na boisku nie zobaczymy Ondreja Dudy, który musi pauzować za nadmiar żółtych kartek. Do dyspozycji Stanisława Czerczesowa nie będą też Rafał Makowski, Jakub Rzeźniczak, Michał Masłowski, Mateusz Szwoch oraz Ivica Vrdoljak – wszyscy zawodnicy leczą urazy. W drużynie Marcina Brosza praktycznie wszyscy piłkarze są zdrowi. Niepewny jest jedynie występ Marcina Cebuli.

Korona oraz Legia to dwie najlepsze drużyny ekstraklasy, jeżeli chodzi o formę na wyjazdach. Jednak dobra postawa na boiskach przeciwników nijak ma się do meczów na swoim terenie. W Kielcach Korona trzy punkty zgarnęła zaledwie raz, kiedy w pierwszej kolejce przyszło jej się zmierzyć z grającą w rezerwowym składzie Jagiellonią. Drużyna ze świętokrzyskiego nie powinna być zatem dla Legii wielką przeszkodą. Jednak patrząc na spotkanie z kielczanami od drugiej strony, odkąd Korona awansowała do najwyższej klasy rozgrywkowej, stołeczna drużyna wywiozła stamtąd zaledwie 11 punktów (na 9 spotkań).

W ostatnim meczu pomiędzy Legią Warszawa, a Koroną Kielce górą byli ci drudzy. „Koroniarze” wygrali przy Łazienkowskiej 2:1 po bramkach Przemysława Trytki oraz Michała Przybyły. Do siatki dla Legii trafił natomiast niezawodny Nemanja Nikolić.

W składzie Korony Kielce większych rewolucji się nie spodziewamy. Wszystko wskazuje na to, że na murawę wybiegnie taka sama jedenastka, co w ostatnim meczu z Cracovią (spotkanie zakończyło się wynikiem 2:2). Dwie bramki dla podopiecznych Marcina Brosza zdobył Airam Cabrera.Hiszpan mógł się nawet popisać hattrickiem, ale nie wykorzystał rzutu karnego.   

Stanisław Czerczesow też raczej zbytnio nie zaskoczy. Do składu najpewniej powróci Michał Pazdan, który ostatnio pauzował za kartki. Na swojej nominalnej pozycji powinien wystąpić też Tomasz Jodłowiec. Kibice Legii mogą też liczyć na to, że od początku zobaczą niezawodny duet Nikolić – Prijović. Największy dylemat jest na prawej obronie… Broź czy Bereszyński? O tym przekonamy się najwcześniej w niedziele około 14:00. Wtedy poznamy wyjściowy skład Legii.

Mecz o mistrzostwo ekstraklasy pomiędzy Koroną Kielce a Legią Warszawa odbędzie się w Kielcach 20 grudnia (niedziela) o godz. 15:30. Transmisja w Canal+ Sport.

Zobacz także: